piątek, 24 maja 2013

Stuffed aubergine!


Dzisiejsze danie zawiera w 75% warzywa, co czyni je zdrowym i smacznym! 
A o czym mowa ? O Bakłażanie nadziewanym paprykami, pomidorami, kurczakiem, ziołami... 

Danie jest szybkie i proste w przygotowaniu i, ku mojemu zdziwieniu, syte. A jak wiemy, kiedy jest Nas dwóch, ja i mój brzuch, trzeba zjeść za dwóch :P

Kolega Krzysztof miał okazję załapać się na ten obiad, jako że z dwóch bakłażanów zrobimy cztery porcję, i mówił, że mu smakowało! 


Składniki na 4 porcje :

- 2 spore bakłażany

- podwójny filet z piersi kurczaka
- 1 papryka czerwona 
- 1 papryka zielona
- 2 pomidory
- sól, pieprz
- ciemna, świeża bazylia
- chili con care
przyprawa do kurczaka
- odrobina sera do posypania na wierzch (najlepszy będzie parmezan)
- oliwa z oliwek



Sposób przygotowania :

Jako, że  będziemy to zapiekać w piecu, na początek ustawcie go na 180'C, najlepiej z termoobiegiem.


Kiedy piec będzie się nagrzewał, mamy trochę czasu, aby sporządzić farsz, którym będziemy nadziewać bakłażany. 

Jak wiecie, filety należy przepłukać przed krojeniem... i kiedy już to zrobicie, czas je pociąć w kosteczkę. Mniejszą, większą, najlepszą dla Was :)

Kurczaka wrzucamy do miseczki, dodajemy dwie łyżki oliwy z oliwek i mieszamy, a następnie dodajemy sól, pieprz, przyprawę do kurczaka i chili con care. Dodajcie tyle, ile lubicie, bo wiadomo - tyle gustów ile ludzi ;)

Wymieszajcie ładnie wszystko i na trochę do lodówki, co mięso przejdzie przyprawami. 

W międzyczasie Każdego bakłażana przekrójcie wzdłuż na pół i z każdej połówki wytnijcie, środek tak, aby powstała "łódka", rozumiecie o co chodzi ? ;>

Następnie obie papryki krójcie w kosteczkę, i to samo zróbcie z pomidorami. Wszystko, co pokroiliście ląduje teraz w dużej misce, w której zmieścicie jeszcze kurczaka i wszystko wymieszacie.

Kiedy farsz już w 75% jest gotowy, czas podsmażyć Naszego kurczaka. Średni ogień, parę minut, na koniec świeżo posiekana bazylia...wiecie o co chodzi :)

Kiedy już go usmażycie, niech troszkę ostygnie, zanim wymieszacie go z resztą farszu. W tym czasie, aby się nie nudzić, przygotujcie brytfankę i wysmarujcie ją tłuszczem (przykrywkę również, bo na każdą część brytfanki lądują dwie "łódeczki")

Kiedy to zrobicie, przygotujcie sobie dwa kawałki folii, którymi przykryjecie każdą z części naczynia.

Jeśli zdążyliście już zgłodnieć, to śmiało faszerujcie bakłażana, bo to przedostatnia czynność do zrobienia!

Kurczaka dodajemy do reszty farszu i mieszamy, po czym wypełniamy nim każdą z połówek "łódeczek" bakłażana i układamy w brytfance. 

Teraz już tylko przykrywamy każdą część folią i do pieca! 20-30minut i na koniec posypcie serem! 

Mówię Wam, niebo w gębie! 

Bon Apetit!



czwartek, 16 maja 2013

Chicken in herbs with vegetables & basil in flaky pastry :)


Dziś mam dla Was bardzo smaczne połączenie mięsa, warzyw i ciasta francuskiego. Jak na pierwszy raz, wyszło i smacznie i konkretnie! Byłem baaardzo zaskoczony wielkością "pierożków" jakie wyszły.
No, ale my - studenci - lubimy takie niespodzianki, bo jedzenia było na dwa obiady : )

Danie składa się z piersi kurczaka, różnych warzyw i ciasta francuskiego + przyprawy... mało i prosto, prawda? A zobaczycie, jak smacznie! :)



Składniki na 1 osobę (2 obiady/pierogi) :

- 1 cała ( ok. 350g) pierś z kurczaka
- pół bakłażana
- dwa pomidory
- ok 5-7 średnich pieczarek
- jedna papryka czerwona
- fasolka żółta (opcjonalnie)
- pół ogórka
- 1 puszka kukurydzy
- 1 ciasto francuskie XXL ok. 350g
- ser (polecam parmezan ok 30-40g)
- zioła prowansalskie
- oregano
- chili con carne
- bazylia
- oliwa z oliwek

Sposób przygotowania :

Na początek musicie podzielić pierś na dwie części, po jednej na każdego pierożka.

Pierożek nr.1 :
Kurczak pokrojony w kostkę, następnie wrzucony do miseczki z oliwą z oliwek i doprawiony szczyptą soli, dwiema pieprzu i trzema chili con carne.
Jak to ja, dorzuciłem odrobinę oregano... ;)

Kiedy kurczak będzie już doprawiony, odstawcie go na trochę do lodówki, co przejdzie przyprawami, im dłużej tym lepiej.

Pierożek nr.2 :
Kurczak pokrojony w kostkę, wymieszany z oliwą z oliwek, pieprzem i ziołami prowansalskimi.
Najlepiej będzie, jeśli oba farsze zrobicie jednocześnie, i odstawicie do lodówki :)

Teraz, kiedy kurczak dochodzi do porozumienia z przyprawami, my zajmiemy się warzywami!
Na początek kroimy. Kostka, plasterki, jak kto lubi :)
Odrobina oliwy z oliwek na patelnię i wio, czas je podsmażyć!
Do warzyw dodałem trochę pieprzu i papryki w proszku, co zaowocowało niebem w gębie... ;)

Nie rozkręcajcie waszych kuchenek, tudzież płyt indukcyjnych na pełną moc, bo warzywa się spalą, a jeszcze zostało trochę do zrobienia!
Warzywa będą gotowe, kiedy będą już miękkie. Należy je przełożyć na talerz, tudzież inne naczynie i niech stygną.

Patelnia! Kurczak! Teraz! Akcja!

Włączcie na początek piekarnik, niech się nagrzewa... 180'C najlepiej z termoobiegiem.

Kurczaka najlepiej podsmażyć w dwóch turach, na patelni po warzywach dodając troszkę oleju/oliwy z oliwek.
Pamiętajcie podsmażyć, a nie usmażyć!

Kiedy już podsmażycie kurczaka połóżcie sobie go na dwóch osobnych talerzykach, co się nie pomiesza! Zostawcie go na trochę, gdyż musi przestygnąć...

W międzyczasie, kiedy piekarnik nagrzewa się, czas zabrać się za ciasto.
Rozwińcie całą rolkę i podzielcie ją na pół, wzdłuż krótszego boku!

Jeśli Wasze warzywka i kurczak już się ostudziły, czas na małe pakowanie, zawijanie i sklejanie!

Układamy Nasz farsz po przekątnej ciasta. Po połowie warzyw do każdego pierożka.
Jedna wersja kurczaka na jeden pierożek, druga na drugi.


Na wierzch posypcie utarty/pokrojony w kostkę ser i posiekaną, świeżą bazylię.
Jeśli macie, to polecam ciemną bazylię (widać ją na ostatnim zdjęciu) ma wyraźniejszy smak :)

Postarajcie się zawinąć to w trójkąt, jak na ostatnim zdjęciu, bowiem taka forma zapewni Wam, że wszystko pozostanie na swoim miejscu... ;)
Pamiętajcie, aby zrobić porządne "zakładki" co Wam się nic nie otworzy podczas pieczenia!

I gotowe, teraz już tylko oba pierożki trzeba ułożyć na blasze na papierze do pieczenia i odczekać 30-40minut max!
Dla bezpieczeństwa, zerkajcie co jakiś czas, jak to już wygląda.

Smacznego!